Recenzja filmu

Piramida (2014)
Grégory Levasseur
Ashley Hinshaw
Denis O'Hare

Krew i piach

Zasada "mniej znaczy więcej" momentami sprawdza się i tutaj, jednak rozegrane w egipskich ciemnościach sceny z tajemniczymi rezydentami piramidy balansują na granicy czytelności. Skuteczne
Kino grozy – zwłaszcza w swojej odmianie found footage – nauczyło nas, że dobry filmowiec nigdy nie wyłącza kamery. Bez względu na to, czy podąża za legionem żywych trupów, ściga krwiożercze wilkołaki czy tropi faceta z maczetą, świadectwo musi przetrwać. Razem z nieustraszonymi operatorami byliśmy już w kamienicach i lasach, na lotniskach i statkach towarowych. Wnętrze starożytnej piramidy wydaje się ciekawą odmianą, ale pozory mylą: seans filmu Grégory'ego Levasseura to przyjemność porównywalna z lekcją geometrii przestrzennej.



Tytułowej Piramidy nie znajdziecie na mapach. Trójścienna, zasypana piachem blisko pięć tysięcy lat temu, najeżona pułapkami i zamieszkała przez tajemnicze stwory, staje się przedmiotem epokowego historycznego odkrycia. Archeolog Holden (Denis O'Hare) praktykuje starą szkołę: wywiad, badania, pędzelek i dłuto. Jego córka Nora (Ashley Hinshaw) jest z kolei w gorącej wodzie kąpana: chce przyspieszyć proces za pośrednictwem nowoczesnej technologii. Międzypokoleniowe spory idą w niepamięć, gdy wraz z ekipą dokumentalistów bohaterowie zapuszczają się w czeluście budowli. Ruchome ściany, zapadające się sufity oraz inne niespodzianki złośliwych architektów będą wkrótce najmniejszym z ich problemów.

Mimo iż film jest debiutem reżyserskim Levasseura, Francuz odebrał szkołę gatunku u Alexandre'a Aji – był współscenarzystą jego najważniejszych filmów, od "Bladego strachu" po "Piranię 3D". Tekst "Piramidy" przygotowali dla niego Daniel Meersand oraz Nick Simon i choć jest on solidnie osadzony w konwencji (ot, przygodowe kino grozy, w którym obok cokolwiek akademickich pogadanek i deskrypcji hieroglifów znajdziemy sekwencje dosadnej przemocy), to niestety brakuje mu finezji: zarówno bohaterów, jak i definiujące ich konflikty z innymi członkami grupy napisano na kolanie, posiłkując się wyeksploatowanymi, horrorowymi kliszami. Mamy tu ambitną dokumentalistkę, silnego patriarchę, bezbarwną everywoman oraz akcent humorystyczny w postaci nerda z fiołem na punkcie komputerów (w tej roli komik Amir K). Z czasem zaczyna ich ubywać, lecz krwawe zgony – co w kontekście rysunku bohaterów nie dziwi – owocują raczej ulgą niż zgrozą.



Całości nie pomaga wątpliwej klasy reżyseria Levasseura, który ma problemy z podkręcaniem napięcia, inscenizacją oraz prowadzeniem aktorów (obronną ręką wychodzi jedynie doświadczony O'Hare). Zasada "mniej znaczy więcej" momentami sprawdza się i tutaj, jednak rozegrane w egipskich ciemnościach sceny z tajemniczymi rezydentami piramidy balansują na granicy czytelności. Skuteczne wygrywanie klaustrofobicznej przestrzeni byłoby pewnie jakimś rozwiązaniem, lecz reżyser pomylił kamerę z kilofem: arsenał jego straszaków ogranicza się do równoczesnego ataku za pośrednictwem dźwięku i wyłaniającej się z mroku krzywej mordy.

Obraz politycznej zawieruchy w Egipcie, przywołany już w otwierającej sekwencji, zostaje pozbawiony kontekstu i zaprzęgnięty w służbę głupawej sieczki. Z prologu wynika, że pospolite ruszenie (de facto skierowane przeciw prezydentowi Morsiemu) jest tak naprawdę reakcją na odkrycie piramidy. Ten cyniczny zabieg mówi nam o filmie najwięcej: "Piramida" – w całym swoim wysilonym i pretensjonalnym "kampowym majestacie" – udaje coś, czym tak naprawdę nie jest. 
1 10
Moja ocena:
3
Dziennikarz filmowy, redaktor naczelny portalu Filmweb.pl. Absolwent filmoznawstwa UAM, zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008), laureat dwóch nagród Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Miłośnikom kina grozy niełatwo przyjdzie spojrzeć łaskawym okiem na debiut reżyserski Grégory'ego... czytaj więcej
Grégory Levasseur, stały współpracownik Alexandre'a Aji, autor scenariuszy do "Bladego strachu" i... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones